W sobotnie późne popołudnie przy niesamowicie mocnym słońcu, w ramach III rundy Pucharu Polski spotkały się drużyny Krzczonowskiej Cyrhli oraz Iskry Głogoczów.
We wcześniejszych rundach Cyrhla wygrała z Krzemieniem Jasienica 3-0 (wo) oraz z Dalinem Myślenice 2-1.
Iskra natomiast w pokonanym polu zostawiła LKS II Rudnik (6-3) oraz Grodzisko Raciechowice (1-1) k.4-2
U gospodarzy brakowało między innymi podstawowego błyskotliwego środkowego pomocnika Mateusza Bryla, którego jednak świetnie zastąpił na boisku waleczny jak zawsze Grzegorz Jugowiec. Poza tym z różnych względów zabrakło Jamrozika, Dziadkowca czy K.Gracza.
Po dłuższej przerwie, w wielkim stylu powrócił za to Bartłomiej Włodarczyk - bożyszcze damskiej części widowni ;)
Mecz od początku zaczęła kontrolować Iskra raz po raz próbując atakować czy to prawą czy lewą stroną boiska. Efektem tego była duża ilość rzutów rożnych i wolnych, które jednak nie stanowiły wielkiego zagrożenia dla gospodarzy.
Cyrhla ograniczała się do wyprowadzania groźnych kontr czego efektem były świetne sytuacje bramkowe Gracza, Pierona czy Włodarczyka. Warto nadmienić że około 20 minuty Cyrhla za sprawą Tajsa strzeliła nawet bramkę jednak sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego.
Jak mówi jednak stare powiedzenie „co się odwlecze…”.
Kapitalną piłkę ze środka boiska do wychodzącego Włodarczyka rzucił jeden z pomocników, ten poradził sobie efektownie z dwójką obrońców, kiwnął bramkarza i spokojnie umieścił piłkę w siatce!
Do przerwy wynik już się nie zmienił.
Druga połowa podobnie jak w meczu z Dalinem rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Jugowiec, Pieron, Tajs i Włodarczyk – GOL! Kapitalna akcja i świetne wykończenie.
Po straconej bramce Iskra nie poddała się i dalej atakowała stwarzając sobie niezłe sytuacje jednak dobrze w bramce spisywał się Grzegorz Kałafut.
Ciągłe parcie do przodu gości po raz kolejny skrzętnie wykorzystała Cyrhla strzelając na 3-0. Ze świetnej strony pokazał się Pieron który po wymanewrowaniu obrońcy z bardzo ostrego kąta i niewygodnej pozycji mimo wszystko umieścił piłkę w siatce obok bezradnie wychodzącego bramkarza.
Po tej bramce Cyrhla zbyt się rozluźniła i dała zepchnąć do defensywy czego skutkiem były dwie szybko zdobyte bramki przez Iskrę po stałych fragmentach (wolny i rożny) oraz błędach w indywidualnym kryciu.
W międzyczasie bardzo zaostrzyła się gra w środku boiska czego efektem były żółte kartki i groźne wolne z okolicy 20-25 metra dla gości. Jednak bez rezultatu i to Cyrhla mogła się cieszyć z wygranej!
GRATULACJE DLA CAŁEJ DRUŻYNY I ZAPRASZAMY KIBICÓW ZA TYDZIEŃ
NA INAUGURACJE LIGI! ;)